wiking
IP:77.213.124.16 data: 17.03.2010
|
Witam,mieszkam w Danii i poszukuje wszelkich niezamieszczanych w internecie informacji na temat dzialan bojowych 5- Dywizji Pancernej SS "Wiking".Pozdrawiam
|
Adam
IP:83.18.125.154 data: 15.03.2010
|
Dlaczego znienawidzony mundur? Los dał im taki mundur.
|
Adam
IP:83.18.125.154 data: 12.03.2010
|
Dziadek (Starzik), zajmował Zaolzie w 1938r jako ułan, później walczył w 1939 roku, następnie w 1944 jako żołnierz niemiecki do 30 kwietnia 1945 roku. Wrócił szczęśliwie do rzodziny.
|
Heinrich
IP:83.26.127.171 data: 21.02.2010
|
Strona b. dobra i cały ten materiał to prawda.Znam to z opowiesci mojego ojca, który to w1944 jako 17-letni chłopak został wcielony do Wehrmachtu.Wojnę przezył i na niemców nie mógł patrzeć.Moim zdaniem jedynym winowajcą za taki stan rzeczy ,były ówczesne władze Polski,Które nie potrafiły obronić kraju przed inwazją niemiecką i pozostawiły naród na pastwę losu.
|
Heinrich
IP:83.26.127.171 data: 21.02.2010
|
Mój ojciec w 1944r w wieku 17 lat został wcielony do Wehrmachtu
|
Aldona
IP:83.26.162.69 data: 21.02.2010
|
zaginonego dziadka (Mariana Długiewicz). Tuż przed końcem wojny został on wcielony do Wermachtu (moja babcia , żeby uniknać obozu podpisała z dziadkiem volkslistę(była urodzoną we Wrocławiu niemką z domu Mahlo). Dziadek już nigdy się nie odezwał, ojciec szukał go (za komuny) w różnych miejscach ale niczego się nie dowiedział, umarł nie wiedząc co się stało z jego ojcem. Jest taka teoria, że ukrył się w Anglii czy jest to prawda- nie wiem. Proszę powiedzieć jak zacząć szukać informacji w internecie? Pozdrawiam
|
Aldona
IP:83.26.162.69 data: 21.02.2010
|
Witam! Bardzo chcę się czegoś dowiedzieć na temat mojego
|
Maria
IP:178.56.10.19 data: 18.02.2010
|
Witam,Mój dziadek (Rybniczanin)walczył najpierw w niemieckiej armii a następnie w polskiej"Andersa".Nie lubił mówic o wojnie.Raz tylko wspomniał jak stracił przyjaciela.Czy jest możliwośc znalezienia w internecie jakiś dokumentów i tp...Pozdrawiam.
|
Jan
IP:79.185.141.63 data: 10.02.2010
|
Dziekuję Panu Alojzemu Lysko za jego ksiązki "Duchy wojny...". Nieciepliwie czekam na trzeci tom. Świetnie oddał Pan atmosferę tamtych dni. Mój ojciec i jego brat zostali wcieleni do Wehrmachtu - walczyli w Normandii. Ojciec dostał się do niewoli (wrócił w 1946), a jego brat zginął w sierpniu 1944 (21 lat) i jest pochowany w S. Denis di Lisieux (Francja). Czytając Pana powieść miałem przed oczyma swoich bliskich. Dziękuję więc za wspomnienia. Warto zadbać o pamięć i tożsamość. Pozdrawiam!
|
Alojzy Lysko
IP:87.205.190.215 data: 04.02.2010
|
DZIĘKI ZA DOBRĄ ROBOTĘ!
|